poniedziałek, 30 lipca 2012

Postanowiłam zacząć wszytko od nowa. 

Po co mam żyć przeszłością? Po co mam się przejmować sprawami, które się zdarzyły kiedyś a nie dziś? No właśnie... Nie ma sensu. Dlatego postanowiłam zacząć wszystko od nowa, od początku. To co dobre zostaje, ale złe wspomnienia najwyraźniej zostają wymazane z pamięci. Może i przeszłość czegoś mnie nauczyła, dlatego postanawiam wykorzystać to w dalszym życiu. Ale wszystkie zauroczenia i dawne miłości przemijają, a nawet mogę powiedzieć że już przeminęły. Może zapomniałam o tym na siłę, ale tak chyba lepiej. Od dziś zacznę żyć Twoją teorią -Daria- bo to właśnie Ty uświadomiłaś mi, że nie ma sensu uganiać się na siłę z czymś, czego później możemy żałować. I właśnie od tego ma się przyjaciół, nie od tego żeby pochwalały Moje złe kroki, a od prawdy którą mogą powiedzieć Ci zawsze i wszędzie, bez względu na wszystko. Sama teraz zastanawiam się po co ja to tu piszę, bo co kogoś obchodzi co ja robię a co potępiam. No, nie wiem... Napisałam to chyba ze względu na to że traktuję ten blog jak pamiętnik. Może Wy mi powiecie czy dobrze zrobiłam zapominając o tym co już w pewnym kroku się zdarzyło?





26 komentarzy:

  1. ja kiedyś miała problem z zaponieniem, niektórych wydarzeń i zyłam przeszlością, ale po jakimś czasie wszystko sobie poukładałam :))
    Jestem :)) a czemu ci się z nią kojarzę? XD

    OdpowiedzUsuń
  2. ale fajny kwiat ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że dobrze robisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze robić. Najlepiej się zmienić, wszystko zostawić za sobą i pozwolić poznać się swoim znajomym jako zupełnie inna osoba : 33

    Zapraszam do siebie http://eye-asian-teen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością dobrze zrobiłaś :) Nie ma co zawracać sobie takimi rzeczami głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować , że się czegoś nie zrobiło..."
    To takie odniesienie do tego żałowania.:)
    A z drugiej strony dobrze, że zaczynasz wszystko od nowa... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze robisz,życzę powodzenia ;) !

    katttusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze zrobiłaś ;)

    http://www.youtube.com/watch?v=_mwL6R-Z1e4&feature=relmfu

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze robisz ;d !

    zapraszam do mnie, nowa notka <3

    OdpowiedzUsuń
  10. też zaczęłam od początku. Czas porzucić dawne sprawy , było minęło:) życzę Ci szczęścia;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Niedobrze jest zapominać o przeszłości. Nie wazne czy była ona szczęśliwa czy nie. Zresztą na siłę nie da się zapomnieć. Możesz jedynie przestać ją traktowac emocjonalnie i zacząć traktowac jako coś co było, zdarzyło się i tyle. :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Narratorka ma racje . :)
    a kwiatek bardzo ładny ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach to no życzę abyś znalazła a to czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zrobiłaś dobrze :) Też porzuciłam sprawy, które już się zdarzyły i przestałam się zajmować i przejmować sprawami z przeszłości :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Pewnie, że dobrze zrobiłaś ;) Doskonale Cię rozumiem, ponieważ sama pare miesięcy temu opisałam na blogu całą historie mojego nietrafnego zauroczenia. Jeśli masz ochote to zapraszam na notki z grudnia ;) Być może będziesz mogła się z nimi utożsamić. Pozdrawiam ! Trzymaj sie !

    OdpowiedzUsuń
  16. fajna różyczka. :D

    zgadzam się z notką. Trzeba iść dalej i nie rozpamiętywać przeszłości. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. dobrze zrobiłaś;) dzięki za komentarz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspomnienia są fajne, ale tylko te dobre i to je powinnaś zapamiętywać. Za to te złe, lepiej zapomnieć. Dobrze zrobiłaś ;]

    soneys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. dobrze robisz ;PP

    zapraszam do mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  20. dobra decyzja,tak 3maj!
    bardzo fajny blog, fajnie piszesz:)

    Pozdrawiam,
    cherryxjelly
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  21. dziękuję Ci pięknie:)
    mi osobiście mięta się już przejadła :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Praktykuję podobną teorię. Ktoś mi coś złego zrobił i przeprasza - przebaczam lub sama przepraszam kogoś, kogo skrzywdziłam. Chcę po prostu żyć w zgodzie ze wszystkim co mnie otacza dookoła. I w połowie osiągnęłam sukces. A dlaczego w połowie? A dlatego, bo moja koleżanka obraziła się na mnie, ponieważ koleguję się z jej wrogiem. A może po prostu jest zazdrosna o to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się zaangażowałam w napisanie tego komentarza, aż zapomniałam dodać minki ;)

      Usuń