niedziela, 5 sierpnia 2012

Nie wiem czy dobrze robię, ale wiem jedno: Wszystko zdarzyło się tak niespodziewanie...

Smutek i rozgarnięcie.
Następnie złość przenoszona na wszystkich po kolei.
Nie wiedziałam co tracę siedząc sama...
Nie byłam świadoma jak piękne minuty mojego szczęścia przepływają tak szybko...
Na początek jedna głupia rozmowa, która była jakimś pretekstem. Później taniec. Taniec, który wprowadził mnie w zupełnie nowe towarzystwo. Następnie długi spacer w blasku księżyca, na którym tak naprawdę zrozumiałam czym jest szczęście. Zrozumiałam także, że jednak jestem coś warta. Że nie jestem, jedną pustą laską zajmującą się nakładaniem na siebie parenaście kilo tapety.  Już teraz wiem, jak to jest poczuć się szczęśliwą, i coś wartą. Nie wiem co było w twoich myślach, ale ja starałam sobie nie wyobrażać za wiele. Starałam się być sobą, chodź nie wychodziło mi to. Poczucie wartości- nieziemskie uczucie. Nie sądziłam że na świecie istnieją jeszcze tacy, którzy przepuszczają kobiety w drzwiach, pomagają w każdej drobnostce i mówią czule jakbym była najważniejsza. Nareszcie odreagowałam. Już nie będę wracać do niczego, co doprowadzało mnie do łez, oczywiście jeśli nie były to łzy szczęścia. Pewnie nic z tego nie rozumiecie, ale jestem totalnie rozgarnięta. Działo się wokół mnie tyle, że sama nie wiedziałam co. Próbowałam zwracać uwagę na wszystko co działo się w moim otoczeniu, ale niestety nie było to realne. No cóż, jedyne czego nie żałuję to, to co poczułam trzymiąc Cię za rękę...<3



26 komentarzy:

  1. Poczucie prawdziwego szczęścia jest warte wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
  2. jeeejciu jakie niebo <3 kocham takie widoki (;
    genialnie piszesz,masz głębokie przesłanie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie wszystko to pięknie opisałaś. Szczerze mówiąc ja jestem szczęśliwa i czuje się doceniona, ale nie przez chłopaka który powiedział mi, że jestem dla niego najpiękniejsza, ale przez osoby z którymi się przyjaźnie. To dzięki nim zrozumiałam ze jestem coś warta !

    Co do twojego pytania na moim blogu. To masz racje blog to w pewnym rodzaju mój pamiętnik. Wszystkie posty są jakoś związane z moimi przeżyciami.

    OdpowiedzUsuń
  4. wiesz, zazdroszczę Ci tego uczucia. wiele bym za to oddała. -.-

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie uczucia sa nie do opisania ;))
    Pozdrawiam//

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie piszesz ;)
    Fajny blog ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. ale śliczne to niebo ♥
    Ciekawy post ;D

    a u mnie nowy post ;D zapraszam i pozdrawiam http://paradise-women.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładne niebo :)
    Post bardzo ciekawy :) ^_^

    katttusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. To dobrze, że byłaś wtedy szczęśliwa :) Trzeba żyć każdą chwilą ;) I dobrze wykorzystywać życie :**

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję :)
    Przejmująco piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. :) Ach niebo cudne i ten róż ;)
    U mnie czesto z okna widze takie zjawisko

    OdpowiedzUsuń
  12. Miło przeczytać coś optymistycznego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale pięknie uwieczniłaś zachód słońća! ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nad morze mam jakieś 250 km i bardzo mnie to cieszy, nie wyobrażam sobie wakacji bez wyjazdu nad morze. ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  15. istnieją, jednym z takich pozostałości jest mój chłopak, zawsze przepuszcza mnie w drzwiach *___*

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne zdjęcia (:
    Miło się czyta!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy post;) i piekne niebo♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda,że tak mało na świecie takich istnieje...
    Fajna bluzka i śliczne zdjęcie nieba *-* Poza tym ogólnie świetnie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejjj! Jakie śliczne zdjęcia <3

    To niebo jest niebywałe ! ♥

    Ślicznie piszesz !




    Zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń